Colossus (1882)

Pancernik wieżowy HMS ColossusOkręty typu "COLOSSUS" były zmodyfikowanymi okrętami typu "AGAMEMNON". Zostały zaprojektowane przez Nathaniela Barnaby'ego, były nieco większe, miały większą prędkość i silniejsze uzbrojenie pomocnicze. Poprawiono również właściwości morskie. Zasadniczymi zmianami były jednak działa główne, które były ładowane odtylcowo, zastosowanie pancerza warstwowego zarówno do kadłuba jak i do wież oraz zastosowanie stali do większości konstrukcji kadłuba.
Kraj: Wielka Brytania
klasa: pancernik wieżowy (pancerny okręt wieżowy)

Specyfikacja

Nazwa okrętu Stocznia Położenie stępki Wodowanie Ukończenie budowy Los okrętu
COLOSSUS Portsmouth DYd 06.06.1879 21.03.1882 31.10.1886 Sprzedany na złom w 1908 r.
EDINBURGH
(ex. MAJESTIC)
Pembroke DYd

20.03.1879 18.03.1882 08.07.1887 Sprzedany na złom w 1910 r.

Dane taktyczno-techniczne

Wymiary:

Wyporność projektowa 9150 ton angielskich
Wyporność pełna 9420 ton angielskich
Długość między pionami 99,06 m (325 ft 0 in)
Szerokość 20,73 m (68 ft 0 in)
Zanurzenie 7,85 m (25 ft 9 in)


Napęd:

Maszyny Dwie 3-cylindrowe, pionowe maszyny parowe o podwieszanych cylindrach podwójnego rozprężania firmy Maudslay (HMS "EDINBURGH": firmy Humphreys ), 10 kotłów owalnych (8 główne i 2 pomocnicze), 2 śruby
Moc indykowana 7488 ihp (HMS "EDINBURGH": 6808 ihp)
Prędkość 16,5 węzła (HMS "EDINBURGH": 16 węzłów)
Paliwo 970 ton węgla
Zasięg 6200 mil morskich przy prędkości 10 węzłów


Opancerzenie:

Burty 457 mm (18 in) na podkładzie z 508 mm (20 in) drewna tekowego.
Cytadela 457 mm - 356 mm (18 in - 14 in)
Wieże działowe 406 mm - 356 mm (16 in - 14 in)
Przegrody 406 mm - 330 mm (16 in - 13 in)
Stanowisko dowodzenia 356 mm (14 in)
Pokład 76 mm - 64 mm (3 in - 2,5 in)


Uzbrojenie:

Początkowe - HMS "COLOSSUS" 4 działa 305 mm (12 in)/25 RBL (45-ton) Mk. IV (2x2); 5 dział 152 mm (6 in) RBL (89 cwt) (5x1); 4 działa 6-funtowe (6 pdr) QF (4x1); 4 lekkie działa, 15 mitraliez, 2 wyrzutnie torped 356 mm (14 in)
Początkowe - HMS "EDINBURGH" 4 działa 305 mm (12 in)/25 RBL (45-ton) Mk. IV (2x2); 5 dział 152 mm (6 in) RBL (89 cwt) (5x1); 7 dział 6-funtowych (6 pdr) QF (4x1); 2 lekkie działa, 13 mitraliez, 2 wyrzutnie torped 356 mm (14 in)
Modernizacja w 1898 r. 4 działa 305 mm (12 in)/25 RBL (45-ton) Mk. IV (2x2); 5 dział 152 mm (6 in) QF (5x1); 4 działa 6-funtowe (6 pdr) QF (4x1); 4 lekkie działa, 15 mitraliez, 2 wyrzutnie torped 356 mm (14 in)


Ludzie:

Załoga 396 oficerów i marynarzy

Projekt

Okręty typu "COLOSSUS" pod pewnymi względami stanowiły znaczny krok na drodze budownictwa okrętowego w Wielkiej Brytanii. Zastosowano działa dużego kalibru ładowane odtylcowo jako działa artylerii głównej, zdefiniowano zastosowanie artylerii pomocniczej oraz szeroko zastosowano stal do konstrukcji kadłuba. Okręty tego typu były pierwszymi wobec których od samego początku zastosowano nową terminologię i zaczęto nazywać ten rodzaj okrętów w Royal Navy "battleship".

Ten typ pancerników nie był wreszcie ograniczony przez wymagania obrony wybrzeża, co niewątpliwie ułatwiło pracę Sir Nathanielowi Barnaby'emu, któy w owym czasie nadal pełnił obowiązki D.N.C (Director of Naval Construction). Jednak wcześniejsze czynniki komplikujące pracę zastąpione zostały przez nowe. Już w 1876 roku, gdy rozważał projekt HMS "POLYPHEMUS", kwestionował taktyczne założenia, na których opierała się większość profesjonalnych wizji przyszłych bitew morskich. Do czasu, gdy został poproszony o rozważenie następnego typu pancerników - przyszłych HMS "COLOSSUS" i "EDINBURGH" - doszedł do wniosku, że zmieniły się okoliczności decydujące o przyszłych starciach na morzu i nowe okręty powinny być zaprojektowane z uwzględnieniem nowych założeń. W tym celu wiosną 1878 r. przygotował długie streszczenie podsumowujące "rozważania", które jego zdaniem Board powinien wziąć pod uwagę "wstępnie do przygotowania projektów" dla następnej generacji pancerników. Po pierwsze, Barnaby wyraźnie sprzeciwił się ogólnemu naciskowi Admiralicji na zwrotność kosztem prędkości, ponieważ aby użyć zarówno taranu, jak i torpedy, pierwszym warunkiem było "zbliżenie się do przeciwnika", co czyniło "prędkość bardziej wartościową niż zwrotność". Tylko wtedy, gdy okręt mógł "zbliżyć się do przeciwnika", mógł być pewien, że "będzie w stanie użyć jednej z tych broni przeciwko niemu". Ponadto, wraz z rozwojem torped zdolnych do strzału zarówno na burtę, jak i bezpośrednio do przodu, przewaga prędkości nad zwrotnością została jeszcze zwiększona, ponieważ zdolność manewrowania nie była konieczna do użycia torpedy Whiteheada. Dlatego też, jak stwierdził Barnaby, "ten czynnik sprawia, że prędkość jest ważniejsza niż zwrotność, zarówno jako środek obronny, jak i ofensywny".

Dodatkowo sprzeciwił się wcześniej wyrażonym opiniom, zwłaszcza tym prezentowanym przez Pierwszego Lorda Morskiego Alexandra Milne'a (którego poglądy m.in. wpłynęły na słabą dzielność morską wcześniejszych pancerników typu "AGAMEMNON"), który uważał, że niewielka długość kadłuba jest jedną z pożądanych cech konstrukcyjnych. "Jeśli chodzi o opinię, jaką można wyrobić na podstawie osiągów rzeczywistych okrętów", stwierdził Barnaby, "prędkość nie może być osiągnięta przez krótkie jednostki bez dużej mocy silnika." Dlatego też, "dla oszczędzania mocy, a poprzez to zmniejszenia rozmiaru i kosztu maszyn oraz zużycia paliwa, długie jednostki mają przewagę nad krótkimi". Oczywiście, wydłużenie okrętu stwarzało własny zestaw problemów, zwłaszcza związanych z zapewnieniem odpowiedniej ochrony. "Kiedy pancerz obejmuje całość [kadłuba] lub tworzy pas, długie okręty są nieekonomiczne pod tym względem" - przyznał Barnaby, ale dzięki zastosowaniu centralnej cytadeli, rozległemu podziałowi na przedziały wodoszczelne i pokładowi pancernemu, trudność ta mogła zostać rozwiązana. "Kiedy projektuje się ochronę stabilności i pływalności przez pancerz, krótkie okręty mają przewagę" - przyznał D.N.C., "ale gdy pancerz ma chronić tylko ważne części przez podwodny pokład [pancerny] i cytadelę, sytuacja się zmienia". Wnioskując, stwierdził, że "typ "AGAMEMNON" może być bezproblemowo wydłużony do 350 stóp, jeśli w ten sposób można zwiększyć prędkość do 14,5 zamiast 13 węzłów, a zasięg podniesiony do poziomu okrętu "DEVASTATION". W ten sposób marynarka miałaby typ jednostek "odpowiednich nie tylko do wojny europejskiej", ale także dla baz za granicą.

Logika Barnaby'ego niestety nie imponowała członkom Navy Board, którzy 6 czerwca 1878 roku postanowili, że "rekomendacja Kontrolera i Dyrektora Budowy Okrętów Marynarki dotycząca przyjęcia długości 350 stóp dla nowego pancernika pierwszej klasy... nie może być zaakceptowana". Rzeczywiście, nawet po przejściu Milne'a na emeryturę, Board zasadniczo nadal nie zgadzał się z priorytetami taktycznymi Barnaby'ego: "Uważano, że 325 stóp... było maksymalną długością, która mogła być dopuszczona w kontekście konieczności utrzymania zwrotności i dobrych właściwości manewrowych." Cokolwiek jednak mówić o Barnaby'm, nie można mu odmówić wytrwałości. To odrzucenie skłoniło go do bardziej szczegółowego podsumowania i uzasadnienia swoich argumentów. Przyznał, że decyzja ich Lordostw "jest zgodna z zasadami, które kierowały budową pancerników pierwszej klasy w Europie przez ostatnie 15 lub 20 lat", dodając, że zasadniczo zgadza się z tym stanowiskiem. Jednakże utrzymywał, że "w ciągu ostatniego roku lub dwóch pojawił się nowy czynnik w elementach wojny morskiej i gdy zostanie on należycie wzięty pod uwagę, będziemy gotowi zaakceptować większą długość naszych pancerników pierwszej klasy". "Ten nowy czynnik" - stwierdził Barnaby - "to torpeda Whiteheada wystrzeliwana również na burtę". "Niewielka długość i łatwość w manewrowaniu" miałyby olbrzymie znaczenie "w pancernikach pierwszej klasy" tylko wtedy, gdy spełnione byłyby dwa warunki - (1) że taran będzie głównym środkiem ataku w przyszłych bitwach morskich i (2) że "jeśli taran nie trafi, nie ma innych środków ataku z burt, oprócz działa". Te warunki przestały obowiązywać po pojawieniu się torpedy z możliwością wystrzeliwania na burty, ponieważ w pewnym sensie dawała ona "okrętowi trzy tarany [możliwości wykonania ataku], jeden [rzeczywisty] na dziobie i dwa po bokach, skierowane do niego pod pewnym kątem, stałym lub regulowanym". W tych okolicznościach Barnaby argumentował, że skrajnie krótka i zwrotna konstrukcja nie daje żadnej przewagi, chyba że "można udowodnić, w co wątpię, że krótki, zwrotny okręt może skuteczniej niż dłuższy okręt używać torped Whiteheada oraz tarana". Przyznał, że długi okręt będzie większym celem dla torped, ale ryzyko trafienia torpedą jest na tyle poważne, że żaden kapitan, zarówno na długim, jak i na krótkim okręcie, nie będzie "narażał się na to, jeśli może tego uniknąć".

Warto podkreślić to oświadczenie, ponieważ jasno pokazuje, że Barnaby już w połowie 1878 roku doszedł do wniosku, że prędkość jest ważniejsza niż zwrotność, a taktyczne koncepcje walki w zwarciu, które wielu, jeśli nie większość oficerów marynarki w owym czasie uważało za przyszłość bitwy na morzu, są bezużyteczne. Trzy lata wcześniej publicznie twierdził, że podczas współczesnej wojny na morzu działo zajmuje pierwsze miejsce wśród broni ze względu na swój efektywny zasięg, a taran ostatnie. Teraz jasno to określił: "Wierzę... że taran nie będzie stosowany jako środek ataku przez i przeciwko okrętom liniowym, gdy oficerowie marynarki naprawdę zrozumieją wartość tych trzech równorzędnych sił [czyli torped wystrzeliwanych zarówno na wprost, jak i na burty], oraz gdy katastrofy i sukcesy w wielkiej wojnie morskiej ustalą względne wartości różnych sposobów ataku i obrony." Jak widać, o ile w 1876 roku jego wizja taktyczna była nie do końca przemyślana, to w ciągu trzech lat, jak jednoznacznie pokazują notatki związane z dyskusją nad nowymi pancernikami, zdecydowanie została już konkretnie sprecyzowana. Według niego, starcia między okrętami liniowymi, wykorzystującymi zarówno taran i torpedy przeciwko sobie nawzajem, nie miały się wydarzyć, bez względu na to, co zdarzyło się w czasie bitwy pod Lissą; przyszłe działania floty liniowej miały być prowadzone głównie przy użyciu dział. W połączeniu z uznaniem, że prędkość jest ważniejsza niż zwrotność dla okrętów liniowych, oraz koncepcją sił osłonowych chroniących okręty liniowe przed atakami zarówno taranowymi, jak i torpedowymi, wizja Barnaby'ego zapowiadała powrót do taktyki liniowej. W skrócie, przewidział przyszłość wojny morskiej znacznie dokładniej niż najwybitniejsi współcześni mu myśliciele taktyczni, i wyprzedzał wielu oficerów, którzy nadal wychwalali moc taranu. Ponadto docenił, że zasada zastosowania cytadeli pancernej w połączeniu z rozległym podziałem wodoszczelnym kadłuba pozwala na budowę odpowiednio chronionych okrętów o dużej długości, Na bardziej bezpośrednim poziomie wyniki sporu między Barnabym, a Navy Board były bardziej udane z perspektywy pierwszego. Ostatecznie, Barnaby 28 maja 1878 roku zażyczył sobie, aby jego podwładny William White opracował projekt nowego pancernika, zgodnie z jego instrukcjami, które zakładały zachowanie cytadeli, opancerzenia, wież i dział, oraz dotychczasowych silników i kotłów jak w przypadku pancerników typu "AGAMEMNON". Okręt miał być wydłużony do 350 stóp z pancernym pokładem podwodnym i kadłubem wypornościowym oraz miał mieć około 9500 ton wyporności. Zanurzenie określił na 23 stopy na dziobie, 25 stóp na rufie, jako niezbędne zostały również wyszczególnione podwójne śruby, taran, torpedy z możliwością wystrzeliwania na burty, prędkość około 15 węzłów, 1000 ton węgla jako zapas paliwa, maszty sygnalizacyjne oraz 100 ton na nieopancerzone działa i amunicję.

Taki okręt byłby ogromnym skokiem jakościowym pod względem właściwości i prędkości poruszania się w stosunku do poprzednich pancerników sięgających przynajmniej do końca lat 60. XIX wieku. Jednakże w związku z tym, że nie udało się przeforsować w Admiralicji takich warunków brzegowych, do końca czerwca D.N.C. zdecydował, że nowy okręt będzie miał "taką samą długość jak "SULTAN", "ALEXANDRA", "DREADNOUGHT" oraz "INFLEXIBLE" [czyli 320 stóp]; znacznie większą szerokość niż trzy pierwsze, ale mniejszą niż "INFLEXIBLE", znacznie mniejszą moc silników niż każdy z nich, ale zostanie zaprojektowany do osiągnięcia prędkości 14 węzłów, czyli jednego węzła szybciej niż typ "AGAMEMNON". Sporządzenie szczegółów tego projektu zostało opóźnione ze względu na korespondencję z Williamem Armstrongiem dotyczącą montażu nowych długich ładowanych odtylcowo dział zamiast dział z Arsenału w Woolwich w celu uzyskania "50% większej siły penetracji". Proces ten był tak skomplikowany, że Departament Konstrukcyjny ostatecznie przychylił się do kontynuowania prac projektowych, zakładając jednocześnie zaplanowanie możliwości wprowadzenia na pokłady okrętów nowych dział odtylcowych w przyszłości. Budowa kadłuba została przystosowana do użycia dział ładowanych odprzodowo, jak w dotychczasowych konstrukcjach, jednak w porównaniu do marynarek europejskich zaczynało być to już anachronizmem gdyż działa ładowane odtylcowo były stosowane w Europie już od jakiegoś czasu. W tamtych czasach za projektowanie okrętów była odpowiedzialna Rada Admiralicji, jednak za projekty, wykonanie i dostarczanie dział dla okrętów było odpowiedzialne Ministerstwo Wojny. W 1897 r., kiedy typu "COLOSSUS" była w fazie projektowania, 100-tonowe działa ładowane odprzodowo były właśnie testowane w Królewskim Arsenale w Woolwich, natomiast działa 80-tonowe dla typu "INFLEXIBLE" były już prawie gotowe. Admiralicja pod wpływem profesjonalnych opinii oficerów oraz doniesień z innych krajów europejskich zdecydowała się wysłać grupę oficerów i inżynierów do fabryki Krupp'a w Essen. W wyniku ich raportu, Arsenał Woolwich podjął produkcję 12-calowych armat ładowanych odtylcowo, z mechanizmem zamka produkowanym w Elswick, jednakże konkurencja ze strony Williama Armstronga i wynikające z niej dyskusje powodowały dodatkowe opóźnienia.

Barnaby przeprowadził obszerne porównanie nowego projektu, najpierw z pancernikiem "SULTAN", a następnie z pancernikiem "DEVASTATION". Warto podsumować to porównanie, aby pokazać, jak szybko technologia posunęła się naprzód w ciągu dziesięciu lat od momentu położenia stępki dla pierwszego z tych dwóch pancerników. "Wyporność... jest nieco mniejsza niż w przypadku "SULTAN", pisał Barnaby do Admiralicji, "a moc jest mniejsza o 2600 ihp, ale szukamy tej samej prędkości... wydajność węglowa przy prędkości 13 węzłów jest o 120% większa... pancerz o dwukrotnie większej grubości; i działa o dwukrotnie większej mocy, strzelające salwą burtową o wadze większej o 60% do 70%", i wszystko to przy nieco ponad połowie załogi, ponieważ oczywiście "COLOSSUS" nie posiadał żagli. Ponadto, "jeżeli weźmiemy pod uwagę typ "AGAMEMNON", pancerz nowych jednostek byłby prawie dwukrotnie grubszy, lub mógłby zostać nieznacznie poświęcony, aby zwiększyć uzbrojenie o cztery dodatkowe działa 6-calowe". W porównaniu z "DEVASTATION", który był standardem, na podstawie którego efektywność bojowa była oceniana przez Komitet Admiralicji ds. Projektów i większość późniejszych komentatorów, Barnaby wyliczył zalety nowej konstrukcji: "COLOSSUS" byłby nieco lżejszy, ale o 40 stóp dłuższy, prawie 6 stóp szerszy, o 9 do 12 cali mniejszym zanurzeniu, z o ¼ węzła większą szacowaną prędkością, o 10% większą wydajnością węglowa... posiadałby pancerz kadłuba o 50% większej grubości i działa ważące 38 ton zamiast 35 ton". Ponadto, dzięki ustawieniu wież en-echelon, "ogień w kierunku na wprost i w kierunku rufy oraz zasięg poziomy dział jest znacznie większy". Jeśli te ulepszenia nie byłyby wystarczające, aby zdobyć zgodę Board, nowy projekt obejmował również "znacznie lepsze warunki zakwaterowania w pomieszczeniach socjalnych; i łodzie oraz kotwice są przenoszone wyżej nad wodą". W obliczu tak imponującego podsumowania, zgoda Admiralicji nie była niczym zaskakującym.

W kontekście konstrukcji brytyjskich okrętów głównych, typ "COLOSSUS" oznaczał jeszcze większy postęp niż sugerują porównania Barnaby'ego. Były to pierwsze brytyjskie duże okręty artyleryjskie, które skorzystały z masowego zastosowania do budowy kadłuba i osprzętu stali, a nie żelaza; tylko największe i najcięższe elementy, takie jak dziób i rufa, pozostały żelazne. Podobnie, były to pierwsze takie jednostki, które szeroko wykorzystywały pancerz kompozytowy typu "compound", a nie żelazo kute; zarówno pas burtowy, jak i ochrona wież wykonane były z pancerza typu "compound", w przeciwieństwie do typu "AGAMEMNON", gdzie tego typu pancerz znajdował się jedynie na wieżach. Pancerniki typu "COLOSSUS" posiadały również skuteczne działa odtylcowe o dużym potencjale przeciwpancernym, zarówno w przypadku artylerii głównej jak i pomocniczej, co oznaczało trwały powrót do stosowania dział ładowanych odtylcowo po nieudanym eksperymencie z działami Armstronga w latach 60. XIX wieku.

Jednakże, ostatecznie oba ostatnie okręty z centralną cytadelą pancerną były oceniane w nieco mniej przychylny sposób. Część tej oceny można przypisać ich wadom: mimo że oba przekroczyły oczekiwania dotyczące prędkości, osiągając ponad 16 węzłów podczas prób, miały duże przechyły - wynik wysokiego metacentrum, które zapewniało stabilność w przypadku uszkodzenia nieopancerzonych końców kadłuba, ale utrudniało manewrowanie, które było tylko nieznacznie lepsze niż w przypadku tragicznych pod tym względem pancerników typu "AGAMEMNON". Jednak co ważniejsze, oba były ofiarami zmieniających się współczesnych założeń dotyczących teoretycznej wojny na morzu. Do czasu ich ukończenia pod koniec lat 80. XIX wieku, racjonalne uzasadnienie budowy okrętów o nisko położonym pokładzie przystosowanych konstrukcyjnie do walki w rejonach przybrzeżnych zdawało się słabnąć. Admiralicja zrezygnowała z tej koncepcji, podejmując w kolejnych latach decyzję o budowie pancernika "COLLINGWOOD" i jego następców, tylko po to, aby do niej wrócić w pierwszej połowie lat 80. XIX wieku. Jednak w 1887 roku, kiedy okręty typu "COLOSSUS" zostały oddane do służby, atak w rejonach przybrzeżnych (coastal assault) był doktryną na wymarciu; tylko jeden z ośmiu pancerników zatwierdzonych przez Ustawę o Obronie Morskiej z 1889 roku był niskopokładowym pancernikiem z wieżami. W momencie ich ukończenia, "COLOSSUS" i "EDINBURGH", podobnie jak "INFLEXIBLE", "AJAX" i "AGAMEMNON", były już okrętami bez sprecyzowanej misji w czasie wojny, a ten czynnik, przynajmniej tak samo jak ich bardziej oczywiste wady, wpływał na brak pozytywnych opinii o tych jednostkach. Pod każdym względem, z wyjątkiem manewrowości i stabilności, były one znacznie lepszymi okrętami w porównaniu do "DEVASTATION", a dla roli ataku w rejonach przybrzeżnych na osłoniętych wodach ta ostatnia wada miała marginalne znaczenie. Jednak nie były oceniane według tych samych standardów, co wcześniejsze jednostki gdyż zmienił się paradygmat strategiczno-operacyjny: o ile "DEVASTATION" wcześniej uznano za jednoznaczny sukces, to okręty typu "COLOSSUS" były niejednoznacznymi niepowodzeniami.

Konstrukcja


Służba


Galeria

Źródła:
- Roger Chesneau, Eugene M. Kolesnik, eds. (1979). Conway's All the World's Fighting Ships 1860–1905. Greenwich: Conway Maritime Press.
- Dawid Lyon, Rif Winfield (2004). The Sail & Steam Navy List. All the ships of the Royal Navy 1815 - 1889. Chatham Publishing.
- Rif Winfield (2014). British Warship of the Age of Sail 1817 - 1863. Seaforth Publishing.
- Wikipedia, The Dreadnought Project oraz inne strony internetowe.