Niszczyciele podtypu "FOYLE", należące do serii "RIVER" zostały zbudowane w stoczni Cammell Laird, Birkenhead w ramach programu rozbudowy floty 1901 - 1902 Programme. Były to ostatnie okręty pierwszych podtypów niszczycieli serii "RIVER" zbudowane w ramach tego programu.
Kraj: Wielka Brytania klasa: niszczyciele |
Specyfikacja
Nazwa okrętu | Stocznia | Położenie stępki | Wodowanie | Ukończenie budowy | Los okrętu |
FOYLE | Laird DYd | 15.08.1902 | 25.02.1903 | ?.03.1904 | Zatonął na minie w 1917 r. |
ITCHEN | Laird DYd | 18.08.1902 | 17.03.1903 | ?.01.1904 | Zatopiony w 1917 r. |
Dane taktyczno-techniczne
Wymiary:
Wyporność pełna | 625 t. |
Wyporność normalna | 550 t. ("British Destroyers..." podaje 549 t.) |
Długość całkowita | 69,11 m (226 ft 9 in) ("British Destroyers..." podaje 69,04 m (226 ft 6 in)) |
Długość pomiędzy pionami | 67,06 m (220 ft 0 in) |
Szerokość | 7,24 m (23 ft 9 in) |
Głębokość | 4,27 m (14 ft 0 in) |
Zanurzenie | 2,36 m (7 ft 9 in) ("Conway..." podaje 2,90 m (9 ft 6 in)) |
Napęd:
Maszyny | dwa silniki parowe typu VTE; 4 kotły wodnorurkowe firmy Yarrow; 2 śruby |
Moc indykowana | 7000 ihp |
Prędkość | 25,5 węzła |
Paliwo | od 65 t. do 140 t. |
Zasięg | 1870 mil morskich przy prędkości 11 węzłów |
Opancerzenie:
Brak |
Uzbrojenie:
Początkowe | 1 działo 76 mm (3 in) 12-funtowe (12 pdr) 12 cwt QF; 5 dział 57 mm (2,24 in) 6-funtowych (6 pdr) 8 cwt QF; 2 wyrzutnie torped 450 mm (17,72 in) |
Modernizacja w 1906 r. | 4 działa 76 mm (3 in) 12-funtowe (12 pdr) 8 cwt QF; 2 wyrzutnie torped 450 mm (17,72 in) |
Ludzie:
Załoga | 70 oficerów i marynarzy |
Projekt
Wszystko rozpoczęło się w grudniu 1900 roku, kiedy Commander John M. de Robeck, (oficer dowodzący: Admiral "Jackie" Fisher), napisał do Admiralicji (z poparciem Fishera), że potrzebuje nowego rodzaju niszczyciela. Powstały w wyniku tego typ "RIVER" wyznaczył wzór dla prawie wszystkich brytyjskich projektów niszczycieli aż do czasów I wojny Światowej. Tak jak w poprzednich projektach, okręty w obrębie typu nie były jednorodne i stanowiły zbiór różniących się nieznacznie podtypów. W 1912 r. wszystkie niszczyciele typu "RIVER" stały się typem "E".
Według de Robecka, istniejące niszczyciele zostały zaprojektowane specjalnie dla kanału La Manche, gdzie odległości były niezbyt wielkie, a okręty utrzymywane były w swoich bazach. Niszczyciele działające na Morzu Śródziemnym musiały się wykazać się większą samodzielnością operacyjną, z wystarczającym zasięgiem od Malty do głównej francuskiej bazy w Toulon lub z Malty do Dardaneli przy założeniu osiągania osiemnastu węzłów, a następnie działać w miejscu docelowym przez dwie doby (DNC obliczyło, iż stanowi to do ekwiwalent zasięgu 1650 mil morskich przy osiemnastu węzłach, około dwukrotnie większej niż zasięg operacyjny istniejących niszczycieli). W przeciętnych warunkach 27-węzłowiec osiągał 1600 mil morskich przy prędkości 13 węzłów, natomiast 30-węzłowce osiągały ok. 1400 mil morskich.
Rozważając wymagania dla nowych niszczycieli, aby osiągnąć pożądany zasięg de Robeck przewidywał niszczyciel wyposażony w cztery kotły, który może osiągąć prędkość osiemnastu węzłów na dwóch z nich. Ich zasięg mógłby zostać zwiększony poprzez holowanie z dużą prędkością (dowiedli tego Japończycy w swoich doświadczeniach). Dodatkowym problemem było, iż prędkość krążowników, których głównym zadaniem było polowanie na niszczyciele, wzrastała każdego dnia. Problemy z niszczycielami serii "specjal" które w założeniach miały osiągnąć 32-33 węzły uświadomiły w sposób namacalny, iż okręty wyposażone w tradycyjne maszyny parowe osiągnęły kres swoich możliwości jeżeli chodzi o osiągane prędkości w tak niewielkich kadłubach, niezbędne jest jak najszybsze udoskonalenie i wprowadzenie do linii okrętów wyposażonych w turbiny parowe. Kolejnym problemem były widoczne płomienie z kominów, które utrudniały wykonanie zadania w nocy. De Roebeck analizując wymagania dla nowych niszczycieli, wymagał przeprojektowania dziobu przez podwyższenie go i zmianę kształtu, tak aby zwiekszyć dzielność morską. Ponadto niszczyciele powinny osiągać zakładaną prędkość w warunkach normalnego użytkowania, a nie tylko na próbach z niepełnym obciążeniem. Oficerowie niszczycieli skarżyli się na różnicę między nominalną, a rzeczywistą wydajnością. Nominalna prędkość niszczyciela była gwarantowana dla ładunku trzydziestu pięciu ton węgla, podczas gdy pełne obciążenie mogło wynosić sto ton lub więcej. Badania wykazały, że niszczyciele 30-węzłowe przy pełnym obciążeniu osiągają niewiele ponad 27 węzłów, a jeszcze mniej, gdy ich maszyny napędowe ulegały starzeniu. Ponadto na wzburzonym morzu dodatkowe problemy wynikały z zalewania dziobów niszczycieli przez fale.
De Robeck chciał również, aby stanowisko nawigacyjne ze stołem mapowym został przeniesione z okolic mostka na wieży dowodzenia do środka mostka, gdzie urzędował oficer dowodzący okrętem, gdyż własnie wewnątrz mostka znajdowało się jego stanowisko, z którego kierował okrętem. W istniejących niszczycielach na szczycie mostka znajdowało się dodatkowo stanowisko artyleryjskie (a od pewnego czasu został on przedłużony w kierunku rufy, aby pomieścić reflektor). De Robeck zakładał, iż lepszym rozwiązaniem byłby osobny mostek nawigacyjny. DNC informowało w odpowiedzi, że trzy lata wcześniej oficerowie niszczycieli poprosili o podobne rozwiązanie (spore pomieszczenie nawigacyjne na mostku). Prośby te zostały jednak odrzucone.
Ogólnie rzecz biorąc, W DNC zapanowała panika. Wszystko, czego chciał Robeck, spowodowałoby iż niszczyciel zbudowany z uwzględnieniem jego uwag były większy i droższy w budowie i utrzymaniu. Kontroler (w tamtym czasie A. K. Wilson) zgodził się w marcu 1901 r., na wprowadzenie zmian, jednak nie od razu na wszystkie sugestie Roebecka. DNC zaakceptowało, że przyszłe niszczyciele powinny prowadzić testy odbiorcze przy pełnym ładunku węgla (pierwszym niszczycielem testowanym według tego planu był HMS "VELOX"). Przyjęcie wyników z nowymi warunkami początkowymi jako nominalne spowodowałoby, że albo zwiększyłyby się rozmiary niszczycieli gdyby Admiralicja upierałaby się przy utrzymaniu 30 węzłów, lub musiałaby zaakceptować niższe prędkości maksymalne.
De Robeck nie był sam. W maju 1901 r. podsumowano w C-in-C Portsmouth (Admiral Hotham) krytykę ze strony dowódców niszczycieli. Według nich kadłuby niszczycieli były zbyt słabe. Były zbyt "mokre", a ich dzioby w kształcie "skorupy żółwia" wciągały morze na platformę działową/ mostek. Ukształtowanie dziobu powodowało iż nurzał się on w fale zamiast rozbijać je na boki. Według dowódców pomost i platforma z bronią powinny być umieszczone dalej w kierunku na rufę. Ostatecznie Hotham zgodził się z jednym ze swoich dowódców niszczycieli (i DNO zgodziło się z nim), że mostek powinien być oddzielony od platformy armaty 12-funtowej i powinien być umieszczony dalej w kierunku na rufę. Wszyscy dowódcy narzekali, że ich kabiny są za daleko na rufie, gdzie ruch okrętu uniemożliwiał sen. Ponadto narzekali, iż silniki okrętów były zbyt lekkiej budowy, dlatego zbyt często się psuły. Brytyjscy oficerowie niszczycieli byli pod wrażeniem rozwiązania zastosowanego w niemieckich niszczycielach, gdzie śruby napędowe znajdowały się powyżej linii stępki, co powodowało iż mogły bezpiecznie wchodzić do płytkich akwenów. Przy rozwiązaniu stosowanym w brytyjskich jednostkach wejście na mieliznę zazwyczaj kończyło się uszkodzeniem śrub i unieruchomieniem jednostki na stałe. Ponad to Hotham powtórzył wątpliwości de Robecka, zwracając uwagę na to, iż próby morskie powinny być przeprowadzane pod pełnym obciążeniem, jak również narzekał, że ustalenia dotyczące holowania były niewystarczające.
Lobbując za opracowaniem zmian w konstrukcji niszczycieli, Admiral "Jackie" Fisher wspierając domagających się zmian dowódców niszczycieli brytyjskich podawał za przykład niemieckie jednostki klasy "S 90". Okręty te o bardzo zbliżonych wymiarach jak niszczyciele 30-węzłowe miały odpowiadający wymaganiom de Roebecka zasięg (3158 mil morskich przy czternastu węzłach), zaś Fisher określił je jako okręty o sporej dzielności morskiej. Co więcej Niemcy przeprowadzali próby tak jak chciał Roebeck i Hotham, to znaczy z pełnym obciążeniem. W listopadzie 1899 r. "S 90" w pełni wyposażony osiągnął 26,4 węzła, z sześćdziesięcioma pięcioma tonami węgla (pojemność wynosiła maksymalnie dziewięćdziesiąt trzy tony w bunkrach i 130 ton, jeśli węgiel był składowany w kotłowniach - unikano tego sposobu składowania paliwa, gdyż mogłyby spowodować problemy ze stabilnością). "S 91" osiągnął 26,8 węzła w trakcie trzygodzinnej próby z sześćdziesięcioma pięcioma tonami węgla, oraz 24,6 węzła z pełnym ładunkiem.
Jak wykazały doświadczenia, brytyjskie 30-węzłowce załadowane podobnie jak "S 90" osiągały ok. 27 węzłów. DNC podało, iż prędkość przy maksymalnej ciągłej mocy, która zazwyczaj stanowiła połowę mocy osiąganej na próbach będzie wynosić ok. 22-23 węzłów, w porównaniu z dwudziestoma węzłami dla Niemców. Przyznano również że zasięg okrętów obliczony na podstawie zużycia węgla przez lekko załadowany okręt był nierealistyczny. W ten sposób obliczeniowy zasięg w wysokości około 3200 mil morskich przy 13 węzłach został zredukowany w ramach doświadczeń ze służby do wartości od 1250 do 1400 mil morskich przy 13 węzłach.
Brytyjscy oficerowie z Portsmouth, którzy widzieli odwiedzające port niemieckie niszczyciele (i odwiedzili je w trakcie pobytu w Kilonii) byli pod wrażeniem, głównie z powodu budowy mostku, który był znacznie dalej odsunięty od dziobu niż w brytyjskich okrętach. Niemieckie niszczyciele posiadały również daleko bardziej skuteczne osłony przeciwko złym warunkom pogodowym. Kajuty na niemieckich okrętach były znacznie lepsze, ogrzewane parą i z wentylatorami elektrycznymi do poprawienia cyrkulacji powietrza - to powodowało, iż załogi były wypoczęte i czujne. Okręty były oświetlone elektrycznie przez cały czas, podczas gdy brytyjskie niszczyciele miały światło elektryczne tylko w maszynowniach i stacjach ładowania. Niemieckie niszczyciele były krótsze niż brytyjskie, niewątpliwie wolniejsze na spokojnej wodzie, jednak posiadały ogromną zaletę - znacznie lepiej radziły sobie podczas złej pogody. Największe wrażenie wywarł na brytyjskich oficerach kształt dziobu, który w dużym stopniu odpowiadał za doskonałe właściwości morskie niemieckich niszczycieli. W lipcu 1901 roku Kontroler (Captain William H. May) napisał, że chciał omówić kwestię podniesienia wysokości dziobów i ukształtowanie kadłuba brytyjskich niszczycieli, podobnie jak u zaobserwowanych jednostek niemieckich. Oprócz obserwacji niszczycieli w służbie niemieckiej, Brytyjczycy porównali niszczyciele Thornycroft i Schichau (niemieckie) zbudowane dla Włoch oraz zbadali zbudowany przez Schichau niszczyciel chiński, który został zdobyty podczas Rebelii Bokserów - HMS "TAKU".
W lipcu 1901 r. DNC przygotowywała wstępne założenia projektowe dla przyszłego typu niszczycieli, które miały byc zamówione w 1902 r. Stanowiłyby one podstawę do składania ofert, jak również wzorzec, na podstawie którego można byłoby ocenić i sprawdzić projekty różnych stoczni. Nie jest jasne, czy kiedykolwiek rozesłano te założenia wstępne do stoczni. Wstępny szkic DNC zawierał wiele cech niemieckich niszczycieli, takich jak kształt części dziobowej, pozycja pomostu nawigacyjnego i ograniczone użycie wlotów wentylacyjnych. Kluczową zmianą w porównaniu do założeń projektowych wcześniejszych typów było jednak wymaganie, aby okręty przeszły realistycznie czterogodzinne próby. DNC rozpoczęło prace projektowe opierając się na kadłubie niszczycieli 30-węzłowych, przystosowanym do zabierania 125 t. węgla, co zmniejszyło prędkość do dwudziestu siedmiu węzłów (podobnie jak przy tradycyjnych niszczycielach 30-węzłowychz ładunkiem 90 t. węgla). Tak więc to, co może wydawać się drastycznym zmniejszeniem prędkości maksymalnej, może być również postrzegane jako coś więcej - realistyczny obraz pojemności paliwa istniejących niszczycieli. Kolejny etap polegał na dodaniu do projektu zmian konstrukcyjnych w wyniku których okręty stały się bardziej "suche" oraz zmiany poprawiające warunki bytowe marynarzy. Biorąc pod uwagę iż dodano więcej przestrzeni w części dziobowej okrętu, nie było już potrzeby zakwaterowywania podoficerów i marynarzy za maszynownią (kwaterowanie w tamtych rejonach było bardzo uciążliwe).
Co do silników parowych to zdecydowano się ograniczyć liczbę obrotów na minutę z ok. 400 (takie wartości występowały u większości typów niszczycieli 30-węzłowych) do maksymalnie 350 obrotów na minutę. Dodatkowo zawarto wymagania co do zwiększenia trwałości konstrukcji samych silników, gdyż w niszczycielach 30-węzłowych lekkie silniki szybkoobrotowe wymagały częstych napraw. Na początku września 1902 r. DNC wskazało, że pożądane zmiany konstrukcyjne dotyczące napędu będą kosztować około jednego węzła prędkości maksymalnej, więc wymagana maksymalna prędkość próbna powinna zostać ograniczona do dwudziestu sześciu węzłów.
Projekt zakładał zbudowanie pomieszczenia nawigacyjnego za platformą działa 12-funtowego, a także postawienie na tym pomieszczeniu mostka. Reflektor został przeniesiony z pokładu na mostek, natomiast długość okrętu (początkowo zakładano iż nie będzie większa niż przy 30-węzłowcach) została nieznacznie zwiększona tak aby jak najbardziej odsunąć od dziobu nadbudówkę mostka. Wyporność maksymalna została określona na ok. 500 t., z założeniem że maksymalna ilość węgla powinna wynosić 120 t. Na próbach okręty powinny zostać obciążone węglem o wadze 90 t. Koszt okrętu określono na ok. 75 000 funtów. Co do uzbrojenia to rozpatrywano kilka wariantów, między innymi zakładając rezygnację z działa 12-funtowego na rzecz jednolitej artylerii złożonej z 6 dział 6-funtowych. Jednak zarzucono ten pomysł, głównie z racji znacznie lepszych parametrów działa 12-funtowego.
W październiku 1901 roku Kontroler (Admiral May) zatwierdził projekt. Jednak w obliczu utraty niszczyciela HMS "COBRA" (zatonął w wyniku przełamania kadłuba przy złej pogodzie) postawnoiono podjąć decyzje na wysokim szczeblu, tak aby unormować i zwiększyć kontrolę nad powstającymi okrętami. Po stracie HMS "COBRA", w Admiralicja ustanowiła Committee on TBD (Komitet ds. Kontrtorpedowców) którego zadaniem było opracowanie nowych, większych typów kontrtorpedowców o silniejszych kadłubach, zwiększonym zasięgu i większej dzielności morskiej. Bazując na raportach Committee on TBD, Director of Naval Construction zdecydowało o wprowadzeniu odpowiednich zmian w konstrukcji powodujące jej wzmocnienie, jednak zadecydowano jednocześnie iż wprowadzone zmiany ponownie spowodują zmniejszenie prędkości maksymalnej o kolejne pół węzła, do 25,5 węzła. First Sea Lord ostatecznie zatwierdził ten projekt i nieoficjalnie niszczyciele które miały być zbudowane według niego nazwano 25,5-węzłowcami. Jak oceniano, zagraniczne niszczyciele mogły być szybsze na papierze, jednak w realnych warunkach służby na wzburzonych i niespokojnych wodach brytyjskie niszczyciele miały okazać się znacznie lepsze.
Typ "RIVER" oceniony był jako bardzo udany, uważany jest za pierwszy prawdziwy typ kontrtorpedowców brytyjskich i pierwszy na świecie udany typ pełnomorskich kontrtorpedowców. Większy kadłub poprawił nie tylko dzielność morską okrętów, ale pozwolił także na składowanie większej ilości węgla, podnosząc zasięg okrętów do ok. 2000 mil morskich. Począwszy od około 1904 roku praktycznie wszystkie wówczas powstające na świecie kontrtorpedowce w mniejszym czy większym stopniu kopiowały rozwiązania użyte w typie "RIVER". Po raz pierwszy od powstania klasy kontrtorpedowców nie podporządkowano wszystkiego osiągnięciu maksymalnej prędkości, dzięki czemu powstały pierwsze pełnowartościowe jednostki, mogące służyć nie tylko jako szybkie torpedowce, ale także będące w stanie służyć jako prawdziwe okręty eskortowe dla głównych sił floty.
Służący na okrętach tego typu marynarze brytyjscy bardzo chwalili "suchy" pokład, który nie był ciągle zalewany przez fale i umożliwiał praktyczne korzystanie z okrętu nawet w trudnych warunkach pogodowych. Chwalono także mocniejszą konstrukcję kadłubów – dwa niszczyciele typu "RIVER" przeszły przez cyklon w drodze do Chin bez większych uszkodzeń. Jedynym mankamentem wysokiej burty było trudne manewrowanie i cumowanie w porcie przy silnym wietrze. Okręty typu "RIVER" były czasami krytykowane za stosunkowo słabe uzbrojenie: nawet po przezbrojeniu w cztery armaty 12-funtowe, były one ok. 40% droższe od poprzedniego, tak samo uzbrojonego typu niszczycieli. Ich projektanci nie zdecydowali się jednak na ich większe obciążenie silniejszym uzbrojeniem, by nie pogarszać dzielności morskiej i nie przeciążać kadłuba.
W programie rozbudowy floty 1901 - 1902 Programme uwzględniono dziesięć okrętów. Początkowo dwa z nich miały być wyposażone w turbiny parowe Parsonsa, ale ostatecznie niszczyciel turbinowy serii "specjal" HMS "VELOX" zastąpił jednego z nich (drugim był HMS "EDEN"). Stoczniami zaangażowanymi w budowę pierwszych niszczycieli tego typu były Palmers (trzy okręty typu "ERNE"), Yarrow (trzy okręty typu "RIBBLE"), Hawthorn Leslie (dwa okręty, HMS "DERWENT" i turbinowy HMS "EDEN") i Laird (dwa okręty typu "FOYLE"). Nazwy wszystkich okrętów tego typu pochodziły od nazw rzek angielskich – stąd początkowa nazwa typu (ang. river - rzeka).
W dniu 30 sierpnia 1912 r. Admiralicja nakazała, aby wszystkie typy niszczycieli zostały oznaczone znakami alfanumerycznymi zaczynającymi się od litery "A". Jednostki typu "RIVER" zostały przydzielone do typu "E". Po 30 września 1913 r. te okręty były znane jako niszczyciele typu "E" i miały literę "E" namalowaną na kadłubie poniżej nadbudówki mostkai oraz na komienie najbliższym dziobu lub rufy.
Konstrukcja
Kadłub
Wyporność pełna wynosiła 625 t., natomiast długość całkowita 69,11 m (226 ft 9 in) ("British Destroyers..." podaje 69,04 m (226 ft 6 in)). Szerokość liczyła 7,24 m (23 ft 9 in) natomiast zanurzenie wynosiło 2,36 m (7 ft 9 in) ("Conway..." podaje 2,90 m (9 ft 6 in)). W odróżnieniu od wcześniejszych typów brytyjskich niszczycieli, jednostki typu "RIVER" miały wysoki pokład dziobowy i prawdziwy mostek zamiast wcześniejszego kiosku. Były także większe, o szerszych kadłubach i nieco większym zanurzeniu. Przy ich projektowaniu maksymalny nacisk położono na ich dużą dzielność morską i zasięg, poświęcając kilka węzłów prędkości maksymalnej. Wysoki pokład dziobowy pozwał na korzystanie z umieszczonych tam armat nawet przy dużej fali, co było niemożliwe na wcześniejszych kontrtorpedowcach z bardzo mokrymi, ciągle zalewanymi podkładami typu turtle back. W porównaniu z wcześniejszymi typami brytyjskich kontrtorpedowców, bardzo podniesiono komfort zakwaterowania całej załogi. W kabinie kapitańskiej zainstalowano niespotykany wcześniej "luksus", jakim był węglowy piecyk (tzw. "koza"), a wszyscy oficerowie mieli swoje własne, osobne kabiny. W kabinach zainstalowano niewielkie składane wanny (hip bath) lub składane umywalki. Zwiększono także powierzchnię kabiny przypadającą na każdego marynarza – wszyscy mieli zagwarantowane 20 cali miejsca do siedzenia, a większość miała 18 cali zarezerwowanych na hamak (niektórzy marynarze musieli spać na korkowych materacach rozkładanych na szafkach).
Jeżeli chodzi o cechy odróżniające podtyp "FOYLE" od innych niszczycieli serii "RIVER", to w tych niszczycielach zastosowano rozwiązanie z dwoma kominami, z ktorych każdy odprowadzał spaliny z dwóch kotłów, podobnie jak w niszczycielach typu "DERWENT". Kominy były szersze niż w niszczycielach podtypów "ERNE" i "RIBBLE", gdyż musiały obsługiwać po dwa kotły. Jeżeli chodzi o wyposażenie to okręty te miały na pokładzie jeden welbot, jedna szalupę i jedną łódź składana typu Berthon.
Uzbrojenie
Okręty miały początkowo uzbrojenie identyczne jak niszczyciele 30-węzłowe. Były uzbrojone w 1 działo 76 mm (3 in) 12-funtowe (12 pdr) 12 cwt QF na podstawie P I(maksymalny kąt podniesienia lufy 30°, maksymalny zasięg 9500 yardów), 5 dział 57 mm (2,24 in) 6-funtowych (6 pdr) 8 cwt QF na podstawie Mark I (maksymalny kąt podniesienia lufy 30°, ale celownika tylko do 25°, zasięg maksymalny 4000 yardów) i 2 wyrzutnie torped 450 mm (17,72 in). Wyrzutnie torped w nomenklaturze brytyjskiej określane jako 18-calowe w rzeczywistości miały 17,72 cala, co dawało w przeliczeniu 450 mm.
Uzbrojenie torpedowe stanowiły dwie pojedyncze wyrzutnie 18-calowe, jedna umieszczona pomiędzy kominami na śródokręciu, jedna na rufie. Około 1909 roku niszczyciele typu "RIVER" zostały wyposażone w urządzenia do ładowania torped 18-calowych, a niektóre, zapewne z myślą o przyszłości, w ładowarki dla wówczas testowanych torped 21-calowych. W 1916 wszystkie okręty tego typu uzbrojone były jednak w torpedy 18-calowe Mark VII. Niektóre okręty tego typu zostały wyposażone urządzenie Fore Bridge Firing Gear służące do odpalania torped z mostku.
Począwszy od 1906 roku (zatwierdzono tą modyfikację 23 października 1906 r.) pięć armat 6-funtowych zostało zastąpionych przez trzy skuteczniejsze armaty 76 mm (3 in) 12-funtowe (12 pdr) 8 cwt QF na podstawach G Mark I. Dwie zostały zamontowane po obu stronach mostka, ostatnia z nich na stanowisku rufowym. Modyfikacje na niszczycielach kontynuowane były aż do 1908 r. W czasie wojny z niektórych niszczycieli zdjęto dwie armaty w celu uzbrojenia ich w bomby głębinowe. Do 1920 roku na większości istniejących wtedy okrętów jedna armata 12-funtowa została zamieniona na szybkostrzelną, uniwersalną (QF HA/LA) armatę 12-funtową zdolną do prowadzenia ognia do celów powietrznych.
Okręty z różnych stoczni różniły się także rozmieszczeniem części uzbrojenia artyleryjskiego – na niektórych z nich część armat była umieszczona bezpośrednio na pokładzie dziobowym, na innych armaty znajdowały się w burtowych platformach (sponsonach) z wycięciem do przodu tak, aby umożliwiać strzelanie w kierunku dziobu. Niszczyciele ze stoczni Hawthorn Leslie miały armaty umieszczone na sponsonach.
Napęd
Niszczyciele podtypu "FOYLE" podobnie jak tradycyjne niszczyciele 30-węzłowe był wyposażony w dwie maszyny parowe potrójnego rozprężania (VTE). Maszyny rozwijały moc ok. 7000 ihp. Podobnie jak w innych niszczycielach typu "RIVER" nowością w specyfikacjach tych okrętów było wprowadzenie zastrzeżenia, że prędkość maksymalna ma być testowana w realistycznych warunkach, z pełnym uzbrojeniem i zapasem węgla. Wcześniejsze typy osiągały maksymalną prędkość 27 czy 30 węzłów jedynie przy minimalnym obciążeniu, w praktyce ich maksymalna prędkość nie była osiągalna. Z powodu stosunkowo niskiej mocy maszyn, przy małej fali niszczyciele typu "RIVER" były wolniejsze od wszystkich wcześniejszych typów kontrtorpedowców brytyjskich (niszczyciele podtypu "FOYLE" rozwijały 25,5 węzła), ale w przeciwieństwie od nich mogły rozwijać prędkość zbliżoną do maksymalnej także na pełnym morzu i przy dużej fali. Wszystkie okręty miały po dwa wały śrubowe, po jednej śrubie na wale.
Oba okręty typu "FOYLE" były wyposażone w cztery kotły parowe firmy Yarrow, Spaliny były odprowadzane przez dwa kominy, nieco szerszych niż w niszczycielach podtypów podtypów "ERNE" i "RIBBLE". Zapas węgla wynosił od od 65 t. do 140 t., co pozwalało na osiągnięcie 1870 mil morskich przy prędkości 11 węzłów.
W opracowaniu "Британские эсминцы. История эволюции. 1892—1953" można znaleźć informacje na temat osiągów tych niszczycieli podczas prób. HMS "FOYLE" osiągnął przy mocy 7126 ihp i 365,2 obrotach na minutę prędkość 25,650 węzła. W trakcie prób niszczyciel wypierał 550 t. HMS "ITCHEN" osiągnął przy mocy 6969 ihp i 356,3 obrotach na minutę prędkość 25,642 węzła.
Służba
HMS Foyle
15.08.1902 | Położenie stępki okrętu w stoczni Cammell Laird, Birkenhead. |
25.02.1903 | Wodowanie okrętu. |
03.1904 | Ukończenie budowy okrętu. Koszt okrętu wyniósł 73 700 funtów. Po wcieleniu do służby okręt został przydzielony do East Coast Destroyer Flotilla w składzie 1. Fleet z bazą w Harwich. |
30.12.1904 | Okręt został zdjęty ze służby na Malcie i skierowany do szybkiego remontu. |
1906 | W Sheerness Dockyard dokonano modyfikacji uzbrojenia, zdemontowano działa 6-funtowe, montując zamiast nich 3 działa 12-funtowe. |
04.1909 | Okręt został przydzielony do 3. Destroyer Flotilla. Baza flotylli znajdowała się w Harwich. |
05.1912 | Okręt został przeniesiony do 5. Destroyer Flotilla w składzie 2. Fleet. Okręt pozostawał w składzie flotylli z załogą szkieletową. |
30.08.1912 | W dniu 30 sierpnia 1912 r. Admiralicja nakazała, aby wszystkie typy niszczycieli zostały oznaczone znakami alfanumerycznymi zaczynającymi się od litery "A". Jednostki typu "RIVER" zostały przydzielone do typu "E". Po 30 września 1913 r. te okręty były znane jako niszczyciele typu "E" i miały literę "E" namalowaną na kadłubie poniżej nadbudówki mostkai oraz na komienie najbliższym dziobu lub rufy. |
1914 | Na początku 1914 r. okręt został przeniesiony do 9. Destroyer Flotilla z bazą w Chatham. Pełnił funkcję tendera dla byłego krążownika HMS "ST GEORGE". Zadania flotylli obejmowały patrole przeciwko okrętom podwodnym i przeciwminowe na obszarze Firth of Forth. Od 6 grudnia 1914 r. okręt nosił numer "N44", natomiast od 1 września 1915 r. numer "D20". |
09.1914 | Okręt został przeniesiony do Dover Patrol z bazą w Portsmouth. Zadania flotylli obejmowały patrolowanie obszaru Dover Barrage. |
08.1915 | W momencie połączenia 7. Destroyer Flotilla i 9. Destroyer Flotilla okręt zyskał przydział do 1. Destroyer Flotilla i został przeniesiony wraz z flotyllą do Portsmouth w listopadzie 1916 r. Okręt został wyposażony w ładunki głębinowe przeciwko okrętom podwodnym i był wykorzystywany w patrolach przeciwko okrętom podwodnym oraz w służbie konwojowej od 1917 r. |
15.03.1917 | Okręt wszedł na minę położoną przez niemiecki okręt podwodny "UC-68" nieopodal Plymouth na pozycji 50°11′N 03°58′W. Zginęło 28 członków załogi. Dziób okrętu został zniszczony podczas eksplozji, resztę kadłuba starano się odholowac do portu, jednak po drodze okręt zatonął. Jego wrak spoczywa na pozycji 50°16′N 04°10′W. |
Znani dowódcy (przydziały)
13.04.1904 - 09.06.1904 | Lieutenant in Command Walter H. Cowan |
09.11.1904 - 30.12.1904 | Lieutenant in Command Joseph A. Shuter |
15.03.1905 - 28.05.1906 | Lieutenant in Command Joseph A. Shuter |
28.05.1906 - 25.02.1909 | Commander Cyril Asser |
25.02.1909 - 01.06.1910 | Commander Percy Withers |
27.12.1910 - 01.06.1911 | Lieutenant & Commander Bernard M. Harvey |
01.06.1911 - 01.02.1912 | Lieutenant & Commander Bruce Lloyd-Owen |
01.02.1912 - 21.04.1914 | Lieutenant in Command Roger V. Alison |
21.04.1914 - 03.02.1916 | Lieutenant in Command Henry D. C. Stanistreet |
03.02.1916 - 08.06.1916 | Lieutenant in Command David B. Nicol |
08.06.1916 - 18.11.1916 | Lieutenant in Command Richard G. Bowyer |
11.1916 (?) - 15.03.1917 | Lieutenant-Commander R.N.R. Frederic J. Thompson (stracił okręt) |
HMS Itchen
18.08.1902 | Położenie stępki okrętu w stoczni Cammell Laird, Birkenhead. |
17.03.1903 | Wodowanie okrętu. |
01.1904 | Ukończenie budowy okrętu. Koszt okrętu wyniósł 73 700 funtów. Po wcieleniu do służby okręt został przydzielony do East Coast Destroyer Flotilla w składzie 1. Fleet z bazą w Harwich. |
1906 | W Sheerness Dockyard dokonano modyfikacji uzbrojenia, zdemontowano działa 6-funtowe, montując zamiast nich 3 działa 12-funtowe. |
04.1909 | Okręt został przydzielony do 3. Destroyer Flotilla. Baza flotylli znajdowała się w Harwich. |
20.09.1909 | Okręt wszedł na skały na północny zachód od Kirkwall w Szkocji. Został zdjęty ze skał dwa dni później i poddany prowizorycznym naprawom w Kirkwall. Potem udał się do Chatham Dockyard w celu dokonania poważniejszych napraw. |
05.1912 | Okręt został przeniesiony do 5. Destroyer Flotilla w składzie 2. Fleet. Okręt pozostawał w składzie flotylli z załogą szkieletową. |
30.08.1912 | W dniu 30 sierpnia 1912 r. Admiralicja nakazała, aby wszystkie typy niszczycieli zostały oznaczone znakami alfanumerycznymi zaczynającymi się od litery "A". Jednostki typu "RIVER" zostały przydzielone do typu "E". Po 30 września 1913 r. te okręty były znane jako niszczyciele typu "E" i miały literę "E" namalowaną na kadłubie poniżej nadbudówki mostkai oraz na komienie najbliższym dziobu lub rufy. |
1914 | Na początku 1914 r. okręt został przeniesiony do 9. Destroyer Flotilla z bazą w Chatham. Pełnił funkcję tendera dla byłego krążownika HMS "ST GEORGE". Zadania flotylli obejmowały patrole przeciwko okrętom podwodnym i przeciwminowe na obszarze Firth of Forth. Od 6 grudnia 1914 r. okręt nosił numer "N06", natomiast od 1 września 1915 r. numer "D22". |
09.1914 | Okręt został przeniesiony do Scapa Flow Local Flotilla. Wraz z innymi okrętami flotylli osłaniał kotwicowisko w Scapa Flow. |
06.07.1917 | Niszczyciel został storpedowany na Morzu Północnym przez niemiecki okręt podwodny "UC-44". Atak nastąpił 70 mil morskich NNE od Peterhead, Szkocja. W ataku zginęło 8 członków załogi. Okręt zatonął na pozycji 58°35′N 00°45′W. |
Znani dowódcy (przydziały)
02.02.1904 - 13.04.1904 | Lieutenant in Command Walter H. Cowan |
14.07.1904 - 20.10.1904 | Lieutenant in Command Wilfred Henderson (na czas manewrów) |
27.10.1904 - 28.05.1905 | Lieutenant in Command Claude Seymour |
28.05.1906 - 09.06.1909 | Lieutenant & Commander John A. Gregory (zawieszony po wejściu na skały) |
09.06.1909 - 15.12.1910 | Commander John M. D. E. Warren |
10.01.1911 - 11.04.1911 | Commander Frank Powell |
13.09.1911 - 06.1912 | Lieutenant & Commander Sydney Hopkins |
10.08.1912 - 14.04.1913 | Lieutenant & Commander Sydney Hopkins |
14.04.1913 - 15.07.1913 | Lieutenant & Commander Reginald V. Holt |
07.1914 - 15.09.1914 | Lieutenant in Command Reginald V. Holt |
09.1914 - 11.05.1915 | Lieutenant-Commander Herbert M. Denny |
11.05.1915 - 24.10.1915 | Lieutenant-Commander Frederic G. Schurr |
24.10.1915 - 04.03.1916 | Lieutenant in Command Julian Harrison |
08.03.1916 - 04.10.1916 | Lieutenant in Command Maxwell N. Williamson-Napier |
04.10.1916 - 06.04.1917 | Lieutenant in Command Lawrence F. N. Ommanney |
06.04.1917 - 06.07.1917 | Lieutenant in Command Frederick L. Cavaye (stracił okręt) |
Źródła:
- Chesneau, Roger; Kolesnik, Eugene M., eds. (1979). Conway's All the World's Fighting Ships 1860–1905. Greenwich: Conway Maritime Press.
- Norman Friedman (2009). British Destroyer - From Earliest Days to the Second World War. Seaforth Publishing
- Эдгар Дж.Марч. Британские эсминцы. История эволюции. 1892—1953. Часть 1. — "Галея Принт", 2012
- Wikipedia oraz inne strony internetowe.